Przez Twe ciało, przez zasłonę Śmiało wchodzę do świątyni Idę naprzód żywą drogą Czysta tylko przez krew Twoją
Krok za krokiem coraz bliżej
W blasku oczy swe zakrywam
Zginam się i padam nisko na kolana Jak mam przeżyć to spotkanie
Dotknij ogniem ust mych Panie
Czy me oczy mogą ujrzeć Króla chwały
Słychać głos jakby wielu wód
Głośny stworzeń dźwięk, które wielbią Cię Święty zgiełk i aniołów śpiew
I odwieczna pieśń niekończąca się
Święty jest Wszechmogący Bóg ,
Który był i jest który przyjdzie znów /x2
A Ty wyciągasz ręce swe Zostawiasz tron i zbliżasz się Obmywam łzami stopy Twe Wielka jest miłość Twoja do mnie